1066 – Wiking, Norman i Anglik ścierają się w przeglądarce
Gry w przeglądarce internetowej mają tę zaletę, że są w
przeglądarce. Dzięki temu można dyskretnie je odpalić i popykać w wolnej
chwili.
Pośród klonów klasyki i zalewu rozmaitej szmiry można
trafić na perły tego gatunku. A jedną jest 1066.
Nazwa jest nieprzypadkowa – jest to data bitwy pod Hastings,
jednego z decydujących starć w dziejach świata, w wyniku którego Normanowie pod
wodzą Wilhelma Zdobywcy opanowali wyspy brytyjskie.
Interesująca jest nie tylko sama bitwa, ale też
przygotowania do niej i niepokoje, jakie nękały wówczas wyspy. Jakby anglikom
mało było Normanów, do zabawy włączyli się wikingowie pod wodzą króla HaraldaHardraady.
Mówiąc krótko – gotowało się. I to solidnie.
Gra przeglądarkowa
Channel 4 przygotował film dokumentalny na temat właśnie
bitwy pod Hastings. Zamówiono także edukacyjną
grę online, która miała trafić w gusta nastolatków, zazwyczaj nieszczególnie
zainteresowanych historią i nauką. Przygotowanie zlecono firmie Preloaded.
Od razu uspokajam tych, którym na hasło „gra edukacyjna”
szczęka rozwiera się do potężnego ziewnięcia – ekipa Preloaded wykonała swoje
zadanie wprost znakomicie.
1066 to gra strategiczna. Gracz dowodzi armią Anglików, Normanów lub Wikingów. Każda z tych frakcji ma inne jednostki - Normanowie na przykład jako jedyni mają konnicę.
Bitwa rozgrywa się na rodzaju podłużnej szachownicy na
dolnej połowie ekranu. Na górnej można obejrzeć bitwę w sposób, że tak powiem,
filmowy.
I tu należą się twórcom kolejne brawa – grafika, choć
prosta, posługuje się bardzo interesującymi rozwiązaniami. Pole bitwy jest
skąpane we mgle, wojownicy są widoczni jako cienie. Jedynie sztandary mają
intensywne kolory. No i krew. Tej jest też sporo.
Głodzisz kruki!
Bitwa
jako taka, oprócz fazy taktycznej, składa się z trzech mini gier. Walka wręcz polega na wciskaniu
odpowiedniej strzałki w dobrym czasie, co przypomina Guitar Hero. Strzelanie z
łuku to trochę Angry Birds (z tym, że jak trafisz, to krew się leje, a ranni krzyczą) a szarża to po prostu ładowanie paska postępu.
Oprócz siły i obrony, wojsko ma też morale, które można
wzmacniać okrzykami, które jednocześnie osłabiają morale wroga. Tutaj kolejny
ukłon dla twórców – obelgi są jak najbardziej historyczne. Na przykład okrzyk
wikingów „Raven starver!” ma swoje źródło w Eddzie – kruki pożerały zwłoki
zabitych wojowników. „Głodzisz kruki!” - zabijemy cię i zostaniesz przez nie
zjedzony.
Całości dopełnia prosta, acz wpadająca w ucho muzyka. Jak na
grę flashową, produkt jest wprost rewelacyjny. I trzeba otwarcie przyznać – ma klimat.
A tego często brakuje nawet wysokobudżetowym produkcjom.
Komentarze
Prześlij komentarz